Archiwum luty 2014


lut 24 2014 o sobie ja

Gdzieś kiedyś żyła sobie pewna istota. Zwykła, miała 2 ręce, dwie nogi... ale nie była zwyczajna. Była inteligentna, pewna siebie, krytyczna wobec siebie i świata. Brzydziła się obłudą, nie potrafiła kłamać byleby się komuś przypodobać. Dzięki jasnym i konkretnym zasadom wyróżniała się na tle szarej jednakowej papki zwanej tłumem. Posiadanie własnego, często odmiennego od tłumu zdania miało i negatywną stronę- była postrzegana jako ta, która zadziera nosa, która patrzy na innych z góry. Nie było to jednak prawdą. Uwielbiała kpinę, ironię ale papka nie zawsze prawidłowo odczytywała jej wysublimowane poczucie humoru woląc przypisywać istocie negatywne zabarwienie.

Istota żyła więc sobie obok szarej papki.

Dnia pewnego postanowiła spróbować zbratać się z tłumem naiwnie sądząc, że coś fajnego można stworzyć. Nie chodziło bynajmniej istocie o uzyskanie aprobaty tłumu, bardziej o znalezienie wspólnego języka. Zaczęła więc spotykać się z papkami. Rozmowy o pogodzie czy kuchni były emocjonujące i zbliżały istotę z masą. Nowe doświadczenie było emocjonujące.

 

Do czasu.

Posiadanie działającego mózgu sprawiło, że istota zaczęła się buntować przeciwko próbom manipulacji. Nie chciała się poddać naciskom i głosom sugerującym, by myślała jak oni. Nie chciała zmieniać zdania w zależności od tego kto (lub co) w danej chwili było modne. Nie podobało jej się grupowe atakowanie myślących inaczej, szczególnie, gdy nie miało się racji. W kupie siła? Tego istota nie potrafiła zaakceptować.

Istota zniesmaczona eksperymentem zaprzestała kontaktów z tłumem. Wolała pozostać sobą.

moni77 : : opis